Kreacjonizm (+inteligenty projekt) vs. Ewolucjonizm (+ wielki wybuch) – czyli bezsensowna polaryzacja
Zarówno ze strony zwolenników teorii ewolucji, jak i ze strony zwolenników teorii kreacjonizmu jak i innych teorii jest wiele sporów… każdy chce udowodnić swoje… mam po prostu wrażenie że teorie te nie służą niczemu innemu jak stworzeniu jakiejś polaryzacji. To gra w pewnego rodzaju grę… udowodnię innym, że to co moje jest racją!
Coś jakby dziecko próbowało przekonać rodziców do swoich racji… i występuje to niestety z obu stron!
Ogromnie dużo w tym emocji, wyśmiewania drugiej strony – bez sensu… jak dzieci w przedszkolu. Wyciąganie z jednej i drugiej strony jakich przypadków, przykładów które nie pasują do drugiej teorii, a pasują do własnej i na odwrót. Odrzucając przy tym całe mnóstwo innych rzeczy…
już lepiej grać w szachy…
Rusz wyobraźnią i Zbadaj własne emocje i serce – zanim zaczniesz cokolwiek badać
- świat bez Boga biblijnego – Jutro jest dzień.. wstań jutro i pokieruj swój dzień tak jakby Bóg nie istniał… był po prostu wielki wybuch, jakiś tam był, wyładowania elektroniczne, z czego powstało jakieś życie, trawa i mucha to Twoja dalsza kuzynka, kamień to praprzodek, małpa dalsza siostra, a kurczak to zbuntowany kuzyn… a ludzie którzy Cię otaczają to właściwie tylko zbiór jakiś proszków… grzechy nie istnieją.. więc w zasadzie wszystko wolno.. Jakąś tam ateizm teorię/religię sobie znajdziesz, która Ci pasuje na tyle byś mógł się dobrze w tym czuć i nic nie zmieniać w swoim życiu dziś.
- świat z Bogiem biblijnym w starym Duchu – Jutro jest dzień.. wstań jutro i pokieruj swój dzień tak jakby Bóg biblijny istniał.. tak jakby Bóg stworzył świat dokładnie tak jak w bibli opisane… Pokieruj swoje życie tak jak faryzeusz z Nowego Testamentu… wiedz, że istnieje jakiś Bóg, który dał jakieś przykazania, a Ty jesteś największym hipokrytą mówiąc/pokazując innym że je wykonujesz… zachodzisz w nocy do domów rozpusty, a potem w dzień masz ochotę kamieniować cudzołożnicę…
- świat z Bogiem w Królestwie Bożym i w Jego sprawiedliwości – pytaj Jezusa Chrystusa jak ma wyglądać,,, tego niestety nie umiem wytłumaczyć – sam się tego uczę opisuje doświadczenia na stronie shandai.pl
Ok. Udało się z tymi dwoma pierwszymi?
Jeśli z żadną z tych opcji w wyobraźni nie miałeś żadnych emocji – jesteś robotem lub udaj się na terapię w fotelu (zdaje sobie sprawę że w pewnych zaburzeniach, mamy problem z odczuwaniem i nazywaniem emocji, sam przez pewien okres życia nie umiałem powiedzieć jak się czuje, więc serio mówię o pomocy psychoterapeutycznej w tym przypadku).
W Świecie gdzie człowiek umiera to jest niemożliwe.. by nie mieć emocji, opierając się za jedną albo za drugą opcją. Nie jesteśmy w stanie prowadzić neutralnej nauki w tym temacie – bo neutralna równa się bez żadnych emocji. A umieramy… kiedyś umrzemy.. więc na coś swój ograniczony czas musimy wykorzystać, wykorzystujemy go w mając świadomość o śmierci na coś co pozwala nam się lepiej poczuć przez resztę życia. Z reguły opieramy się przy tym na jakąś przyjętą filozofię/religię/strategię radzenia sobie z emocjami itd.
Założenie doskonałej wiedzy/nauki… dalej coś jest nie tak…
- Neutralne hasło w Wikipedii. Doskonałym i łatwym do sprawdzenia tego co chcę Ci pokazać przykładem jest wikipedia. Hasła w wikipedii tworzone są przez wiele osób…. więc teoretycznie są w miarę neutralne i na podstawie w miarę neutralnych źródeł. Hasła są neutralne – zakładając, że przy tworzeniu hasła ktoś z emocjami pro-opcja zostanie wyrównany przez wikipedystę anty-opcja.
- Neutralne badania. Załóżmy, że istnieje doskonała neutralna maszyna badająca parametr '1′, która pozwala nam badać różne rzeczy, nazwijmy je rzeczami A. Mamy więc doskonałą naukę/wiedzę o parametrze 1 w rzeczach A, nie powiązaną z emocjami bo bada to maszyna.
No i fajnie wiedza i nauka jest neutralna – coprawda bardzo wątpię by powyższe przykłady były możliwe inaczej niż tylko w teorii, ale nawet jakby istniały… to czy na pewno to wystarczy do tego by wiedza i nauka była doskonała?
Tylko problem pojawia się gdzie indziej… chodzi o stosunek ilościowy. W pierwszym przykładzie wikipedii rozwijane są tylko te hasła wobec których ktoś budzi jakieś emocje-pro jego filozofii bycia. Co doskonale widać choćby po tym jakby porównać rozwój wikipedii w rożnych krajach. Jak i porównując różne hasła w różnych wersjach językowych. Innymi słowy subiektywnie jako jakaś grupa społeczna będziemy rozwijać te, a nie inne hasła.
W drugim zaś przypadku zakładając, że istnieje taka doskonała maszyna obijamy się o problem istnienia nieskończonej ilości parametrów.. bo przecież istnieje parametr 2, 3, 4, 5, 6 itd. w nieskończoność, jak i istnienie w zasadzie nieskoczenie wielu przedmiotów (sami tworzymy nowe). Innymi słowy subiektywnie ze względu na ograniczone życie, podejdziemy do wyboru i dostrzeżenia istnienia kolejnych parametrów, jak i do wyboru badanych przedmiotów.
Umieramy… ekonomia ograniczonego życia nie pozwala nam na zajęcie się wszystkim zajmujemy się zatem tymi dziedzinami która są nam emocjonalnie/filozoficznie/religijnie czy jakkolwiek inaczej bliskie. Nauka tworzona przez ograniczone śmiercią istnienie nie może być doskonale neutralna – nie ma takiej możliwości.
Mówiąc zatem o czymś stwierdzonym naukowo mówimy o?
Mówiąc zatem o czymś stwierdzonym naukowo mówimy o tym za czym emocjonalnie/religijnie/filozoficznie/(lub innym subiektywizmem) w danym czasie opiera się jakaś większość. Gdzie wyjście z tej większości równałoby się jakiemuś zagrożeniu/wykluczeniu okrzyknięciu bycia pseudo-naukowym lub głupkiem.
Nie raz już w historii trzeba było obalać wiele.. nie jednego proroka już zabijali… z niejednym naukowcem/filozofem stos już płonął…
Nawet zakładając teoretycznie doskonałą naukę – rządzi nią strach przed śmiercią… naukowiec wybierając kierunek naukowy musi coś wybrać wiedząc, że ma tu ograniczony czas…
Czy istnieje zatem doskonała nauka?
Aby doskonała nauka mogła istnieć nie mogłaby być tworzona przez istotę która ma ograniczony czas. Jak narazie tylko jednemu się udało.. nazywał się Jezus Chrystus- Pokonał Śmierć! – Ludzie którzy go przyjęli mogą żyć wiecznie!
Dla osób z Nowym Duchem.. z duchem który był w Jezusie teoretycznie doskonała nauka zdaje się być możliwa. Więc jeśli jesteś naukowcem radziłbym się zainteresować, czym jest życie wieczne w Jezusie Chrystusie… To w zasadzie jedyna droga by móc rozwijać neutralną naukę – rozwijać ją bez strachu przed śmiercią.
Twierdzisz, że nie boisz się śmierci? Jeśli tak to znaczy, że nigdy nie zrobiłeś ani nie pomyślałeś złego (krzywdzącego dla drugiej osoby, lub siebie)… bo jeśli tak zrobiłeś lub pomyślałeś to zrobiłeś to dlatego by nie umrzeć, ze strachu przed śmiercią (powiększając skalę, Jezus powiedział, że zgrzeszyliśmy nawet myślą).